O krok od tragedii. Dyżurny ze szczecińskiego Dąbia doprowadził do odnalezienia 12- latki z myślami samobójczymi
Szczecińscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące 12 - latki, która uciekła mamie ze szpitala. Dziewczynka trafiła tam, gdyż miała myśli samobójcze i chciała zrobić sobie krzywdę. Tego typu zgłoszeniom zawsze przypisywany jest najwyższy priorytet, dlatego funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli działania.
Policjanci ze szczecińskiej drogówki podczas porannej służby otrzymali zgłoszenie dotyczące 12 – latki, która uciekła mamie z jednego ze szpitali do którego trafiła z powodu myśli samobójczych. W zgłoszeniu mama dziewczynki podała szczegółowe informacje na temat rysopisu i ubioru dziecka. Mundurowi wiedzieli, że muszą działać błyskawicznie i dlatego byli w stałym kontakcie z Dyżurnym Komisariatu Szczecin Dąbie.
Podkom. Jarosław Łotysz skontaktował się telefonicznie z dziewczynką , która na początku nie chciała podać miejsca przebywania. Dyżurny cały czas jednak pozostawał w kontakcie z nieletnią nakłaniając ją do powrotu lub podania gdzie jest. 12- latka po chwili przyznała się, że jest w pobliskiej szkole.
Już po chwili funkcjonariusze byli w drodze pod wskazany adres szkoły, jednocześnie pozostając w kontakcie z nieletnią. Na szczęście 12 – latka dzięki natychmiastowej reakcji dyżurnego i umiejętnie przeprowadzonej rozmowie została odnaleziona, przewieziona do szpitala, gdzie trafiła pod opiekę lekarzy.
Przypominamy, że prośba o pomoc nie jest wstydem. Każdemu zdarzają się gorsze chwile czy niepowodzenia. Co ważne - nie musimy być sami z naszymi problemami. Na terenie całego kraju funkcjonują instytucje, których przedstawiciele są gotowi nieść pomoc. Ważne, aby osoby dotknięte depresją lub zachowaniami autodestrukcyjnymi nie pozostawały z problemem same. Wystarczy zadzwonić lub przyjść na rozmowę, w zamian uzyskując fachową poradę i wsparcie. O poradę oraz wskazanie odpowiedniej placówki można również zapytać dzielnicowego, dla którego pomoc mieszkańcom jest głównym priorytetem służby.
ZKS KMP